Może weźmiemy ślub w Toskanii? zaczęło się podobno od żartu... Żartujcie tak dalej, prosimy :) Jak my lubimy takie żarty :) Zakochali się w tym rejonie na pewnych wakacjach i odwiedzają jak często mogą. Kaja i Michał zabrali swoje najważniejsze osoby na włoskie wesele. Leniwe południa nad basenem z pomarańczowym drinkiem w ręku, zimne białe wino, oliwki i ten smak rozmarynu na chrupkiej pizzy prosto z pieca od Tomka z winoiśpiew...
A wszystko w bajecznej scenerii działającej winnicy. Chwilo trwaj na wieki :)

























































































































































































